15 września 2014

Batman zbawia świat

   Z braku czasu albo z nadmiaru pracy, blog miał chwilową przerwę w aktualizowaniu, lecz teraz powinno już wszystko wrócić do normy.
   Powrót zaczynamy na wesoło, czyli od filmu Batman - the Movie (Batman zbawia świat). Jest to najbardziej 'odjechana', a zarazem najbardziej wierna komiksowemu pierwowzorowi, wersja filmu o przygodach Batmana i Robina.
   Nie będę powtarzał od siebie tego, co o tym filmie już powiedziano, więc zacytuję tylko fragment recenzji z filmweb.pl

"...Niewprowadzonych w temat należy przestrzec: rzecz jest mocna, można by powiedzieć, że nawet bardzo mocna. Nie pomoże znajomość filmów Burtona, ani uwielbienie oddawane obrazom Nolana. Nie wystarczą czytane w dzieciństwie komiksy, ani nawet otwarcie na doznania ekstremalne. Film Williama A. Grahama i Leslie H. Martinsona nie jest po prostu dla każdego. "Nic na tym świecie nie przygotowało cię na to, co zobaczysz" - pamiętacie to hasło reklamujące swego czasu "Mortal Kombat"? Tak naprawdę odnosiło się właśnie do "Batmana"... 

   Mroczny Rycerz (niezastąpiony Adam West, burmistrz Quahog), jest tutaj dosyć kolorowy. Wspólnie ze swym prawym pomocnikiem Robinem (ależ ten dzieciak ma nogi! no, co za nogi!) będzie musiał stawić czoła nie jednemu, nie dwóm, nawet nie trzem superzbirom. Na jego drodze stoi bandycka śmietanka Gotham City: Joker, Pingwin, Kobieta Kot i Człowiek-Zagadka. Kiedy takie zdeprawowane umysły połączą swe siły, to wiadomo, że ich celem może być jedynie zawładnięcie całym światem! 

   Nie będę owijał w bawełnę: zbawiający świat Batman zmiażdżył mnie doszczętnie, wbił mnie w podłogę i tam pozostawił. Jeśli nie widziałeś, jak opatulony w szare wdzianko i pelerynę zbawiciel zmaga się z atakującym go rekinem, to niczego w życiu widziałeś. Ten film jest przekomiczny i szokujący zarazem. Nigdzie indziej nie usłyszysz takich dialogów, nie zobaczysz takich efektów, nie uświadczysz takich rozwiązań fabularnych. To idealny ekranowy ekwiwalent komiksu, począwszy od uproszczeń wymuszonych konwencją, na wizualnym obrazowaniu dźwięków towarzyszących finałowej bijatyce skończywszy. Postmodernistyczny pean na cześć popkultury, szczyt awangardy, który przebija filmowe eksperymenty Andy'ego Warhola praktycznie pod każdym względem. ..."



   Ten film trzeba zobaczyć! A dla wielbicieli Batmana to po prostu Must See!
   Poniżej kilka screenów z filmu:










Polskie wersje językowe filmów - czyli tłumaczenia, napisy, synchronizację, itd. - opracowuję sam, więc filmy pojawiać się będą wtedy, gdy będą gotowe. Proszę o cierpliwość.

Jeśli chcesz ściągnąć film, kliknij na jeden z buttonów poniżej. 
Jeśli nie wiesz dlaczego masz to zrobić, kliknij tutaj.

Bardzo proszę o nierozpowszechnianie filmów i linków do filmów z tego bloga. Udostępniam je tu i tylko tu. Jeśli będę chciał zrobić to gdzie indziej to uwierzcie mi - sam dam radę.

DOWNLOAD:






HASŁO:


Bat&Rob



1 komentarz:

Powered by Jasper Roberts Consulting - Widget