Dzisiejszy Film na Weekend to coś dla widzów urodzonych, a raczej wychowujących się, w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku, ale oczywiście nie tylko dla nich. Reżyser Lars Jessen stworzył wspaniały, nostalgiczny film o młodości i o świecie, wyimaginowanym świecie, w którym wszystko wydawało się proste i możliwe, a podstawami ideologii były: hasło Punks Not Dead i bunt przeciwko systemowi. Ówcześni młodzi buntownicy dziś są pewnie znudzonymi 40-50-latkami (no chyba, że jest się Kukizem :) ).
Dorfpunks to trochę komedia trochę dramat, który potrafi wzruszyć. Szczególnie tych, jak pisałem wcześniej, z pokolenia wychowującego się i dorastającego w latach osiemdziesiątych.Film pokazywano w Polsce chyba tylko raz, na festiwalu Dwa brzegi w 2009 roku i stamtąd też pochodzi poniższy krótki opis:
Lato 1984 roku. 17-letni Malte Ahrens mieszka na farmie ze swoimi skrajnie lewicującymi rodzicami. Bierze udział w warsztatach ceramicznych i właśnie odkrywa muzykę punkową. Nocne dyskusje o muzyce, wspomagane alkoholem oraz liczne bójki z chłopakami z okolicznych farm to sposób, w jaki Malte i jego przyjaciele spędzają czas. Pewnego dnia chłopcy postanawiają założyć zespół punkowy, który ma im „pomóc” w kontaktach z dziewczynami. Kiedy w końcu wymyślają dla niego nazwę – Warhead (Głowica bojowa) – ich euforia nie zna granic. W tym samym czasie Malte poznaje Marię i zakochuje się w niej bez pamięci…
Dwa Brzegi
Zapraszam na film i jednocześnie przypominam, że dziś do północy aktywna jest ankieta w której oddając głos możecie zdecydować, który serial będziecie oglądali następny :)
Jeśli chcesz ściągnąć film, kliknij na jeden z buttonów poniżej.
Jeśli nie wiesz dlaczego masz to zrobić, kliknij tutaj.
Bardzo proszę o nierozpowszechnianie filmów i linków do filmów z tego bloga. Udostępniam je tu i tylko tu. Jeśli będę chciał zrobić to gdzie indziej to uwierzcie mi - sam dam radę.
DWONLOAD:
DWONLOAD:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz