19 lipca 2014

Film na Weekend - ZIFT

 
 

 
   Niniejszym filmem rozpoczynam cykl pt.: Film na Weekend (w skrócie FnW). W jego ramach będę się starał pokazać Wam filmy mało znane albo w ogóle nieznane polskiej publiczności. Takie, które nie miały u nas oficjalnych premier kinowych i takie, które premiery miały, ale tylko na festiwalach i w nielicznych kinach studyjnych.
   Takim filmem jest dzisiejszy ZIFT.



   Ten bułgarski obraz w reżyserii Javora Gardeva to mieszanka dramatu, thrillera, akcji i komedii. Akcja toczy się w ciągu jednej nocy. Główny bohater, Mol, właśnie wychodzi z więzienia, gdzie niesłusznie odsiadywał wyrok za morderstwo. Do więzienia trafił tuż przed przewrotem komunistycznym w 1944 roku. Teraz musi stanąć wobec nowej i całkowicie odmienionej rzeczywistości – przesiąkniętej totalitaryzmem Sofii lat sześćdziesiątych. Jego pierwsza noc na wolności to moment, w którym uwalnia się również całe piekło jego życia sprzed odsiadki, z którym teraz musi się zmierzyć. Jego głównym problemem staje się nie piekło totalitarnego komunistycznego reżimu, a wspólnik w przestępstwie.
   Film zrealizowany jest w konwencji czarno-białej. Daleko mu do perfekcji pod każdym względem, ale całość realizacji w połączeniu ze zgrabnie opowiedzianą historią, całkiem niezłą - momentami bardzo śmieszną - narracją głównego bohatera, sprawia, że film ogląda się z przyjemnością. Świadczą o tym zresztą bardzo wysokie oceny filmu na IMDB.

Zapraszam na seans.

Polskie wersje językowe filmów - czyli tłumaczenia, napisy, synchronizację, itd. - opracowuję sam, więc filmy pojawiać się będą wtedy, gdy będą gotowe. Proszę o cierpliwość.

Jeśli chcesz ściągnąć film, kliknij na jeden z buttonów poniżej. 
Jeśli nie wiesz dlaczego masz to zrobić, kliknij tutaj.

Bardzo proszę o nierozpowszechnianie filmów i linków do filmów z tego bloga. Udostępniam je tu i tylko tu. Jeśli będę chciał zrobić to gdzie indziej to uwierzcie mi - sam dam radę.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Powered by Jasper Roberts Consulting - Widget